Stękanie w tenisie - problem, który nie zniknie

Udostępnij

Północnoamerykańskie badania nad stękającymi tenisistami wykazały, że ci zawodnicy, którzy stękają podczas gry w tenisa, mają przewagę nad swoimi przeciwnikami. Od lat fani i komentatorzy są podzieleni w kwestii stękania, a niektórzy twierdzą, że powinno się go całkowicie zakazać z gry. Na Wimbledonie 2009, Maria Sharapova stękała na ponad 100 DB przy każdym strzale, co jest prawie równoznaczne ze startem samolotu.

W badaniu stwierdzono, że "stękacze" redukują czas, postrzeganie i reakcje przeciwników na piłki. Wpływają one również na celność strzału powrotnego. Główny badacz, Scott Sinnett, powiedział, że spin, głębia i prędkość piłki są trudniejsze do oceny, gdy towarzyszy im chrząkanie.  Wcześniej nikt poza Martiną Navratilovą nie twierdził, że chrząkanie i squawksy są wykorzystywane do ukrycia rodzaju spinu, który gracz nadaje na piłkę. Jako zawodnik/ trener sam trudno mi w to uwierzyć, ale przypuszczam, że 22-krotny zwycięzca Grandslamu miałby prawdopodobnie trochę większe doświadczenie niż ja. Jimmy Connors był pierwszym znanym "grunterem", gdy zdobył tytuł Wimbledonu w 1974 roku, w 1988 roku Ivan Lendl narzeka na chrząkanie Agassi'ego na US Open. Z Monicą Seles rozmawiano o jej wokalu na Wimbledonie w 1995 roku, a Michele Larcher de Brito otrzymała ostrzeżenie na French Open 2009.


Czy to ma być zakazane?
Niezwykle trudno byłoby zakazać chrząkania od razu; nikt w ATP ani WTA nigdy nie badał liczby chrząkaczy w grze. Zakaz chrząkania na kocu byłby niezwykle trudny dla policji, a jaka byłaby kara za chrząkanie, ostrzeżenie, punkt karny? A kto prowadziłby monitoring? Czy sędzia, który już teraz musi sprawdzać wynik, obserwować linie i organizować swoich ludzi od piłki? Czy miałby swój decybelometr w gotowej fazie strzału, który przekroczyłby limit? To niezwykle wymyślne dla purystów tenisowych, aby kiedykolwiek myśleli, że mogą zakazać chrząkania, jest to po prostu zbyt powszechne.

Męskie chrząszcze są zazwyczaj głębsze niż ich żeńskie odpowiedniki i zazwyczaj mogą się ukrywać pod radarem. Więcej uwagi poświęca się squawkom kobiet, ponieważ są one zazwyczaj bardziej wysoko postawione. Najwyraźniej każda zasada mająca na celu skłonienie graczy do stonowania chrząkania lub jęczenia musi być taka sama jak w przypadku zawodników płci męskiej i żeńskiej.

Jeśli rozważymy przez chwilę inne sporty, na przykład tor i boisko lub rugby. Zawodnicy w rzucaniu imprez często wydają ogromny ryk przy puszczaniu dyskotek. Zawodnicy rugby również chrząkają i krzyczą na polu gry, gdy minują przeciwnika. Być może z powodu niemego charakteru tenisa jesteśmy bardziej wrażliwi na wrzaski. Na razie fani tenisa muszą uśmiechać się i znosić to.

 

Komentarze (0)

Zostaw komentarz